Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 00:04 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4 ... 9   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Pieprzyki  (Przeczytany 216986 razy)
Pawełek
« Odpowiedz #20 : 14-06-2007, 16:14 »

Na początku roku zamówiłem zarodniki żyworódki i od tamtej pory sobie rośnie. Wiecej można poczytać na stronie:

http://www.zdrowie.klips.org/zyworodka_pierzasta.htm
Zapisane
Doris
« Odpowiedz #21 : 18-06-2007, 10:23 »

Dzięki Pawełek
Też zamawiam. Jeszcze pare pytanek
A szybko to rośnie? Czy masz jakieś pozytywne doświadczenia?
Zapisane
Pawełek
« Odpowiedz #22 : 18-06-2007, 18:24 »

Obecnie rośnie o wiele szybciej niż w zimie, myślę że za miesiąc zerwę pierwsze liście. Żyworódka bardzo szybko zasiewa ziemie nowymi zarodnikami. Trzeba sie bawić w przesadzanie do większych doniczek bo duża (na początku) doniczka okazuje sie za mała. Co do doświadczeń to zbyt wiele ich nie miałem, smak jest dość specyficzny, trzeba pamiętać o tym, ze przy wyciskaniu soku należy unikać kontaktu z metalowymi rzeczami. Więcej napisze po miesięcznym zażywaniu.
Zapisane
żmijka
« Odpowiedz #23 : 18-06-2007, 18:58 »

Pawełku, jak zamierzać stosować tę żyworódkę ? Jako nalewkę, jak cytowałeś ? Czy świeży sok ?
Napisz coś więcej na ten temat. Pozdrawiam serdecznie.
Zapisane
Pawełek
« Odpowiedz #24 : 18-06-2007, 22:39 »

O jeja, ja tylko wspomniałem o tej roślince, sam ja stosowałem zaledwie kilka dni (normalnie wypijając sok z paru liści). Nalewkę dobrze jest zrobić dysponując większą ilością w celu dłuższego okresu przydatności. Więcej można poczytać:

http://wdziek.info/zyworodka_na_wszystko.html

http://www.kuzdrowiu.pl/?pid=main_tresc.pl.76&PHPSESSID=d6e875c6c6164cf3a644342afec114b8

Na google tez można wystukać, wyskoczy pare stronek.
Osobiście planuje robić tylko sok z 1-2 liści dziennie, według potrzeby.
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #25 : 19-06-2007, 22:53 »

http://pl.wikipedia.org/wiki/Glistnik_jask%C3%B3%C5%82cze_ziele
Jaskółczym zielem bezpowrotnie usunęłam wirusowe, niedające się wycisnąć krosty, które podłapałam na basenie. Zarówno kosmetyka, jak i medycyna, była bezradna. Udało mi się znaleźć nad rzeką tylko jedną roślinkę. Pierwszy raz posmarowałam świeżym sokiem, a potem już tylko mogłam potrzeć przełamaną łodygą, w której nie było soku. Działanie było jednak silne i po pewnym czasie krosty znikły, kiedy już niemal o nich zapomniałam.
To, co piszecie o "żyworódce" i co przeczytałam na podanych przez Was stronach, jest dla mnie rewelacją. Jestem Wam bardzo wdzięczna. Czytając stronę Doktora, jakoś to przeoczyłam.
Kiedyś próbowałam owe plamy "starcze" wypalać mieszanką kwasu salicylowego i mlekowego (preparat Duofilm produkcji irlandzkiej). Niestety, po pewnym czasie plamy pojawiły się ponownie - odporność miałam wtedy marną.
U mnie na razie stosowanie MO nie zmniejszyło ilości posiadanych brodawek, chyba jednak zatrzymało tworzenie nowych. Rozpoczęłam dodatkowo leczenie homeopatyczne. Skuteczność wynosi 50%, ale można się spodziewać całkowitego wyleczenia przy jednoczesnym zastosowaniu metod objawowych.
Jest to kilka do kilkunastu leków homeopatycznych, stosowanych zależnie od wyglądu, natury i umiejscowienia brodawek, czy są miękkie czy rogowaciejące. Jeśli ktoś będzie zainteresowany, chętnie podam nazwy i wskazania.
Doris, możesz popróbować leku h. pod nazwą Dulcamara w potencji 5 do 9 CH pięć granulek 2x dziennie pod język. Jeśli dodatkowo Twoja "malinka" rogowacieje, dodaj Cinnabaris - to samo dawkowanie. A także Antimonium crudum w potencji od 5 do 15 CH, jeśli jest twarda i nadmiernie rogowacieje. Równocześnie, jako lek głębokiego działania przepisuje się Thuya occidentalis od 1x dziennie przy niższych do 1x tygodniowo przy wyższych potencjach. Leczenie może trwać parę m-cy do roku. Niestety.
Zapisane
Doris
« Odpowiedz #26 : 20-06-2007, 09:53 »

dzięki Grażyna, cenne informacje podajesz. na razie będą testować tylko jasółcze ziele, żeby wypróbowac, być pewnym że to to pomaga i pomagać innym. Mój pieprzyk, choć duży i "porforowany" nie rogowacieje i nic przez lata sie z nim nie dzieje (oprócz tego, że teraz sie zmniejsza). Mam to odkąd sięgnę pamięcią, wieć tak na prawdę nie wiem czy to nie jest jakieś znamie. Ważne, że sie zminiejsza. Pozostałe są różne i na nich też testuję jaskółcze.
Najgorzej, że wykosili "moje" ziółko. Porządniccy się znaleźli. Muszę znaleźć inne źródło.
A że to potrwa rok, czy wiecej to mi nie przeszkadza, bo jaką mam alternatywę?
Serdecznie pozdrawiam.
Zapisane
Pablo
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 21-08-2006
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 386

« Odpowiedz #27 : 20-06-2007, 11:46 »

Cytat od: "Doris"
na razie będą testować tylko jasółcze ziele, żeby wypróbowac, być pewnym że to to pomaga i pomagać innym

Ja już też testuję na tym największym pieprzyku na fotce. Jaskółcze ziele znalazłem w parku, gdzie jestem codziennie na spacerze z pieskiem. Na razie smaruję raz dziennie, wciąż o tym zapominam przed wyjściem do pracy. O efektach poinformuję, a nawet pokażę biggrin
Zapisane
Pablo
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 21-08-2006
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 386

« Odpowiedz #28 : 21-06-2007, 12:37 »

Co do samej żyworódki to znalazłem na allegro:
sadzonki i roślinki
sok
Może komuś się przyda smile
Zapisane
Doris
« Odpowiedz #29 : 25-06-2007, 08:43 »

dziwi mnie, że ktoś nie wie jak wygląda jasółcze ziele, bo każdy kogo zapytam z mojego otoczenia - wie. Może dlatego, że nie mieszkamy w duzym mieście. A może w pierwszej chwili nie wiecie, ale jak się zastanowićie to skojarzycie.
ziele nazywane "rosnące przy płocie", jak się przełamie łodyżkę wydziela się żółty sok (mleczko), który utlenia się na brązowo.
Rośnie raczej w cieniu. Szukajcie w parkach, blisko krzaków, w miejscachnie koszonych, przelatujac wzrokiem należy szukać żółtych kwiatuszków. Jak Wam sie rzuci w oczy należy sprawdzić czy wydziela się ciemno żółty sok. Jaśli tak to właśnie jest JASKÓŁCZE ZIELE! O tej porze roku ma sterczące do góry rurki z nasionami. Można ściąć a korzeń zasadzić w doniczce i postawić w łązience coby mieć pod ręką. Nie jest to właściwa pora do przesadzeń ale co Wam szkodzi spróbować. może się przyjmie.
http://luskiewnik.strefa.pl/chelidonium.html
http://parda.w.interia.pl/054.html
_________________
Zapisane
Xisca
« Odpowiedz #30 : 17-10-2007, 00:20 »

Witam!
MO piję od maja i zobserwowałam dziwne objawy. Po 2 miesiącach picia na moim ciele zaczęły pojawiać się pieprzyki. Najdziwniejsze jest to, że główne ich skupienie jest po prawej części ciała (prawa część brzucha, ręka, noga)...  confused Czy ktoś wie jaka może być tego przyczyna i czy jaskółcze ziele pomoże mi się tego pozbyć?
Z góry dziękuję za pomoc  smile
Zapisane
Shpeelka
« Odpowiedz #31 : 20-06-2008, 09:41 »

Niestety nigdzie nie moge znalezc glistnika. Sprawdzialm moje rejony i nic z tego. W zwiazku z tym chcialam zapytac czy mozna do tych okladow zastosowac taki suchy glistnik ze sklepu zielarskiego?
Zapisane
Asicyna
« Odpowiedz #32 : 23-06-2008, 18:52 »

Oj, te pieprzyki. I znamiona.

Pieprzyków mam pełno, po mamie. Ona też jest cała nakrapiana. To jest u nas związane z opalaniem - lub jego konsekwencjami. Zawsze po lecie, chociaż za bardzo nie mogę się opalać wyskakują mi nowe.

Ostatnio pozbyłam się także znamion. Chirurgicznie niestety. Nie dało się inaczej. 4 wypukłe, z czego jedno wykazywało niepokojące "ożywienie", oraz jedno płaskie, barwnikowe, mniej więcej wielkości 1gr (tylko takie rozlane). Co dziwniejsze - to płaskie znamię występuje u ludzi z bielactwem skóry. Nie wiem, co o tym myśleć.

Ale na pozostałe wykwity to wypróbuję tego jaskółczego ziela. Pełno tu tego jest.

Shpeelka, jakbym wiedziała jak - to bym Ci podesłała trochę . Tutaj to ziele rośnie dosłownie wszędzie - na łąkach, w lasach.  smile  Smutny
Zapisane
Shpeelka
« Odpowiedz #33 : 23-06-2008, 19:28 »

Dziekuje, ale juz znalazlam glistnik niedaleko mojej pracy. W drodze do domu sobie zrywam smile
tez usunelam chirurgicznie dwa znamiona.Po prostu byly tak duze,ze ciagle haczylam je, wiec poszly pod noz.  Reszte usune mam nadzieje glistnikiem lub mascia propolisowa, bo czeka  nna odpowiedz Lacky'ego
Zapisane
Misia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.02.2007
Wiadomości: 115

« Odpowiedz #34 : 24-06-2008, 17:21 »

Grażynko. Mnie te pieprzyki wyszły w linii pionowej, od góry w dół. Po prosty jestem nimi przecięta na dwie połówki. Czy to jest jakaś wskazówka, że coś u mnie nie tak?
Zapisane
Misia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.02.2007
Wiadomości: 115

« Odpowiedz #35 : 24-06-2008, 21:46 »

Dokładnie na środku. Od góry do pępka. Takie drobne. Oprócz tego między piersiami mam takie objawy od kilku lat: najpierw mnie ciągle swędzi, a potem dokładnie w tym miejscu powstaje pieprzyk. I w ten sposób dorobiłam się ich dość sporo. Gdzieś słyszałam, że te pieprzyki powstają jak się ma chore grube jelito. Ale nie wiem czy to prawda  
Zapisane
Shpeelka
« Odpowiedz #36 : 26-06-2008, 10:47 »

Cytat od: "Pablo"
Ja już też testuję na tym największym pieprzyku na fotce. Jaskółcze ziele znalazłem w parku, gdzie jestem codziennie na spacerze z pieskiem. Na razie smaruję raz dziennie, wciąż o tym zapominam przed wyjściem do pracy. O efektach poinformuję, a nawet pokażę

Pablo, mozesz napisac o rezultacie?
Podczas okladania sokiem z glistnika znamion nie widze,zeby plyn zmienil sie na ciemny kolor ,az granatowy  jak pisze Pan Jozef. Jest po prostu zoltu. Jednak smaruje nadal raz dziennie. Nie moge czesciej, bo zauwazylam,ze po wyrwaniu lodyg z krzaka po poludniu w celu nasmarowania sie wieczorem  sok z nich juz malo kiedy wyplywa.

Nie ukrywam,ze zaniepokoil mnie ten post
http://mikstura.kei.pl/forum/985.htm#5517
Zapisane
Pablo
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 21-08-2006
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 386

« Odpowiedz #37 : 26-06-2008, 16:27 »

Cytat od: "Shpeelka"
Pablo, mozesz napisac o rezultacie?

Szczerze, to zabrakło mi konsekwencji w stosowaniu glistnika. W zeszłym roku stosowałem przez ok. 3 miesiące, w tym roku przez ok. 1 miesiąc i efektów nie widziałem żadnych Smutny Do tego jeszcze Zieleń Miejska porobiła porządki w parku i wyciachała glistnik kompletnie.
Zapisane
gryzelda
« Odpowiedz #38 : 12-03-2009, 12:36 »

Witam, dołączę się do wątku. Ja osobiście pieprzyków mam trochę, plus liczne piegi (jestem piegowatym rudzielcem). Jedno znamię musiałam usunąć ze względu na podejrzenie czerniaka.
Pozostałe nie sprawiają problemów i w sumie specjalnie mi nie przeszkadzają.
Natomiast mój narzeczony (jasny blondyn, karnacja także jasna), po poparzeniu słonecznym doznanym ok. 12-13 lat temu, jest coraz bardziej usiany znamionami i pieprzykami. Regularnie kontroluje je u dermatologa i onkologa, te co bardziej podejrzane musi wycinać - średnio 2-3 w ciągu roku - i poddawać je badaniom histopatologicznym. A pieprzyków przybywa! Mam pytanie, czy takie znamiona, związane z poparzeniem słonecznym, mogą być w gruncie rzeczy reakcją na zagrzybienie? On w ogóle odżywia się kiepsko, MO nie chce stosować - strasznie jest uparty. Oprócz znamion barwnikowych jego skóra łatwo produkuje rożne inne zmiany, brodawki, złogi cholesterolowe itp. Zastanawiam się czy gdybym go jakoś przekonała do MO to mogłoby to w dalszym efekcie mieć jakikolwiek wpływ na powstawanie kolejnych znamion i zmian skórnych. Przyznam że boję się tych pieprzyków u niego, bo ciągle się zmieniają i ciągle trzeba się liczyć z niebezpieczeństwem ich znowotworzenia. Do tego są tak liczne, że nie bardzo wyobrażam sobie ich regularne smarowanie - chyba że w formie kąpieli. Czy ktoś miał doświadczenia z tak trudna i problematyczną skórą i wie, jak ona reaguje na MO?
Zapisane
Olimpia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391

« Odpowiedz #39 : 12-03-2009, 21:18 »

Niedługo zamieszczę zdjęcie w dziale korzyści uzyskane na forum. Pieprzyk kiedyś niegroźny zaczął od 3 lat powiększać się, czerwienieć, szczypać. Mąż proponował wycięcie. Od 3 trzech miesięcy zaczęło się dziać. Maleje, brązowieje, jaśnieje, nie piecze. Będą dwa zdjęcia przed i po 1 roku picia
MO. smile
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 9   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!