Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 15:54 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 34 35 [36] 37 38 ... 46   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dieta prozdrowotna - etap I  (Przeczytany 685350 razy)
scorupion
« Odpowiedz #700 : 28-06-2015, 09:35 »

Witaminy B17 nie kupuje sę w aptece. .

A dlaczego nie w aptece? Ja kupuję hehehe tu: http://bezrecepty.doz.pl/produkty/s0_0-Szukaj?search=amigdalina, a jak brakuje to tu: http://www.cedao.eu/pl/p/Witamina-B17-Amigdalina/13?gclid=CPH2kfb8scYCFYTacgodAqQJEA

A gdyby się komuś nie chciało korzystać z Googla, to występowanie naturalnej witaminy B17 tu: http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_wystepowanie_witaminy_b17.html
Zapisane
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #701 : 28-06-2015, 09:47 »

A to przepraszam, że wprowadziłam w błąd, musi być od niedawna.
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #702 : 28-06-2015, 11:52 »

Najwartościowsze mięso to mięso surowe, jeśli smażone to na smalcu.
Jadasz surowe?
Zapisane
Defragmentor
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 43
MO: 02-04-2012
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #703 : 28-06-2015, 14:53 »

Ja jadam.
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #704 : 28-06-2015, 15:04 »

Na co dzień?
« Ostatnia zmiana: 28-06-2015, 15:12 wysłane przez Gibbon » Zapisane
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #705 : 28-06-2015, 15:46 »

Dziękuje bardzo Gosiu, apropos moja żona też się tak nazywa smile. Ciężko czasami dowiedzieć się czegokolwiek.
Pytałem o łupinę jabłka albo o te jądro bo jak właśnie znajduje się w tym "białym" tj. jądrze to wtedy łupiny nie będę jadł w obawie przed moim jelitem. Wiem o gorzkich pestkach moreli ale są one jak dla mnie za twarde.
I bardzo ale to bardzo interesuje mnie jak to jest naprawdę z tym namaczaniem/kiełkowaniem ziaren, tj. moje 1 pytanie.
Pozdrawiam.
Zapisane
Solan
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 31
MO: 1.08.2008
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 233

« Odpowiedz #706 : 28-06-2015, 20:54 »

Ziaren w ogóle nie powinno się jeść jakoś specjalnie dużo, są lepsze rodzaje pożywienia - mięso i podroby, jaja, warzywa, owoce, kiszonki... msn-wink Jeśli jednak chcesz zjeść coś zbożowego, to oczywiście możesz to namoczyć i skiełkować.
Zapisane

Piszemy "naprawdę", a nie "na prawdę"!
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #707 : 28-06-2015, 21:47 »

Cytat
Jadasz surowe?
Jadam.
Cytat
apropos moja żona też się tak nazywa
Miło mi.
Orzechy po namoczeniu będą łatwiej strawne.
Zapisane
Baird
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-03-2007
Wiedza:
Wiadomości: 459

« Odpowiedz #708 : 29-06-2015, 07:08 »

Cytat
Orzechy po namoczeniu będą łatwiej strawne.
Zamiast namaczania można dłużej je żuć aż do uzyskania jednolitej papki.
Zapisane

Prawda czyni wolnym
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #709 : 29-06-2015, 18:19 »

W sumie bardziej chodziło mi o ziarna, bo o mnie jak o mnie ale daje je synowi i chce mieć pewność że krzywdy mu nie robię a daję mu zdrowe pokarmy. Zastanawia mnie kwestia tego kwasu fitynowego oraz tych jakiś inhibitorów. Wszystko mu daję to co wyczytałem u Was na forum/portalu ale gdy znalazłem te informacje troszkę się zacząłem zastanawiać czy nie powinienem właśnie moczyć siemienia/maku/pestek dyni itd.
Zapisane
Fiedor
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 27
MO: 30.06.2015
Wiadomości: 6

« Odpowiedz #710 : 10-07-2015, 16:07 »

Witam. Na dniach planuję rozpocząć DP, mam jednak kilka pytań związanych z I etapem:

1. Ryż, kasza gryczana (palona i niepalona), kasza jaglana. Czy mogę je spożywać? Odpowiedzi na forum są dość niejednoznaczne. Jedni piszą, że tak ale w małych ilościach (Czyli jakich? Stanowiących 1/3 posiłku? [dajmy na to 30g suchej kaszy] ), inni, że lepiej w ogóle odstawić.

2. Czy mogę spożywać alkohol? Mówię, głównie o czystej wódce. Kolorowe trunki raczej mnie nie interesują... Tylko proszę tutaj ze mnie nie robić alkoholika smile Po prostu raz na miesiąc/dwa coś sobie ''chlapnę''.

3. Czy mogę spożywać mąkę kukurydzianą - bezglutenową ?? ( Bo rozumiem, że im mniej węglowodanów tym lepiej tak?).

4. Co z produktami typu ,,może zawierać śladowe ilości glutenu''? Nie mówię tu o jakiejś przetworzonej żywności, bo tej staram się unikać, ale taki wpis można obecnie znaleźć na kaszy czy ryżu... (Wiem, że mogę sobie poszukać kasz bez tego hasła, jednak te pierwsze są zazwyczaj tańsze).

5. Jeśli wyjdę z założenia, że powinienem spożywać jak najmniej węglowodanów to czy zastrzykiem energii i kalorii może być dla mnie picie oliwy z oliwek? (Oczywiście mówię tutaj o rozsądnych ilościach - nie szklankach).

Proszę o wyrozumiałość bo to mój pierwszy wpis. Z góry dziękuję tym którzy będą chcieli mi pomóc.

Pozdrawiam F.
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #711 : 10-07-2015, 16:38 »

Masz jakiś problem z czytaniem czy cuś?
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #712 : 10-07-2015, 17:42 »

MO stosuję od 30.06.2015; Chciałbym pozbyć się moich dolegliwości związanych z układem pokarmowym. Stosuję się do niektórych porad z bioslone.pl w wyniku czego czuję się dużo lepiej, jednak w dalszym ciągu nie jestem usatysfakcjonowany. Zamierzam więc ruszyć z kopyta i wdrożyć w moje życie KB i DP w związku z czym mam pytania, które mnie nurtują.
Pozdrawiam wszystkich, którzy nie maja zamiaru truć się lekami.
Zrobimy tak, w odpowiedzi na 5 pytań, napiszę, co ja robię, a potem profilaktycy zdrowia wytkną co w tym złego:

(1) Kaszę jaglaną traktuję jak zboże bo jest zbożem więc unikam skutecznie (w zasadzie nigdy jej nie jadłem, jagły to proso więc jakoś mnie nazwa nie przyciąga, jeśli już mam ochotę się sponiewierać to nieco ryżu, ale to tak kilka razy w roku, może nawet parę dni pod rząd i potem dłuższa przerwa). Kasza gryczana nie jest zbożem więc kupuję takie 4x100g w woreczkach i wystarcza mi na miesiąc, albo i dłużej, 100g wysypuje z woreczka do rondelka, zalewam wrzątkiem z czajnika i gotuję na minimalnym ogniu, tak by ledwie ledwie bąbelki pary powstawały aż będzie należycie ugotowana.

(2) Piwa od dłuższego czasu nie piję wcale i unikam skutecznie. Jeśli jest biała wódka podana, to jakby udaję kierowcę i wypijam pierwsze 50g i wystarczy. Można się wymigać od reszty na kierowcę, na antybiotyki, na ból wątroby, albo wprost, że po większej ilości się źle czuję (jak się dobrze czujesz to nie kłam i pij, ale potem nie narzekaj, że się źle czujesz)

(3) Węglowodanów spożywam tyle na ile ma się ochoty, od tego jest bogactwo warzyw, przeczytaj sobie spis i wybierz coś dla siebie. Kukurydza jest zbożem, i powiedzmy konserwowa jest jak dla mnie czymś strasznym i w smaku i we wrażeniach podczas jedzenia, ale takie chrupki kukurydziane na sucho mogą być kompromisem, za dużo się tego schrupać nie da. Fajna sprawa takie chrupki kukurydziane chrupać sobie na imprezie, warto więc przynieść ze sobą, że niby taka zdrowa zakąska, zamiast orzeszków.

(4) A w zasadzie to napisane jest, żadnych produktów tylko wszystko przyrządzać samemu w domu. Śladowymi ilościami glutenu się nie przejmuję, chyba, że po spożyciu danego produktu widzę, że lepiej nie, nie wszystko jest napisane na opakowaniach.

(5) Założenia, że im mniej węglowodanów tym lepiej nie uznaję za dobre założenie, idę do sklepu, wybieram warzywa w słusznej ilości i wcinam, jak mam ochotę, jak nie mam to nie. Co do zastrzyku energii, to do kubeczka wkładam 50g koncentratu pomidorowego ze szklanego słoika, dodaję trochę pieprzu, oliwy na ile mam ochotę, mieszam intensywnie, zalewam wrzątkiem stale mieszając i mam taki gorący kubek pomidorowej i wiem z czego.

Niespecjalnie dużo pochłaniam mięsa, za to kładę nacisk na podroby w pierwszej kolejności, serca wieprzowe, wątrobę wieprzową, serca z drobiu (zdarzają się indycze), wątroby z drobiu. Spora porcja podrobów gości u mnie na stole średnio raz w tygodniu.

Skoro umiesz czytać to się ucieszysz nawet z takiej formy odpowiedzi na moim zdaniem uzasadnione pytania.

« Ostatnia zmiana: 10-07-2015, 18:04 wysłane przez VVV » Zapisane
Savage7
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951

« Odpowiedz #713 : 10-07-2015, 20:53 »

Cytat
Piwa od dłuższego czasu nie piję wcale i unikam skutecznie. Jeśli jest biała wódka podana, to jakby udaję kierowcę i wypijam pierwsze 50g i wystarczy.

Szacunek za mocny charakter.
Zapisane

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
Fiedor
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 27
MO: 30.06.2015
Wiadomości: 6

« Odpowiedz #714 : 10-07-2015, 22:44 »



Cytat
(2) Piwa od dłuższego czasu nie piję wcale i unikam skutecznie. Jeśli jest biała wódka podana, to jakby udaję kierowcę i wypijam pierwsze 50g i wystarczy. Można się wymigać od reszty na kierowcę, na antybiotyki, na ból wątroby, albo wprost, że po większej ilości się źle czuję (jak się dobrze czujesz to nie kłam i pij, ale potem nie narzekaj, że się źle czujesz)

Wiem, że to może wydawać się dziwne, ale po wypiciu czystej wódki czuję się dużo lepiej, ustaje kruczenie w brzuchu i takie dziwne ssanie ( o ile w danym momencie takie objawy w ogóle występują [obecnie i bez tego już prawie ich nie mam dzięki Biosłone biggrin!] )

Cytat
(3) Węglowodanów spożywam tyle na ile ma się ochoty, od tego jest bogactwo warzyw, przeczytaj sobie spis i wybierz coś dla siebie. Kukurydza jest zbożem, i powiedzmy konserwowa jest jak dla mnie czymś strasznym i w smaku i we wrażeniach podczas jedzenia, ale takie chrupki kukurydziane na sucho mogą być kompromisem, za dużo się tego schrupać nie da. Fajna sprawa takie chrupki kukurydziane chrupać sobie na imprezie, warto więc przynieść ze sobą, że niby taka zdrowa zakąska, zamiast orzeszków.

Lubię te chrupki kukurydziane (naturalne) nawet chciałem się o to zapytać czy w DP I dozwolone (bo przetworzone i kukurydza), ale stwierdziłem, że tego pytania już będzie za wiele...



Cytat
(5) Założenia, że im mniej węglowodanów tym lepiej nie uznaję za dobre założenie, idę do sklepu, wybieram warzywa w słusznej ilości i wcinam, jak mam ochotę, jak nie mam to nie. Co do zastrzyku energii, to do kubeczka wkładam 50g koncentratu pomidorowego ze szklanego słoika, dodaję trochę pieprzu, oliwy na ile mam ochotę, mieszam intensywnie, zalewam wrzątkiem stale mieszając i mam taki gorący kubek pomidorowej i wiem z czego.

Pytałem o Etap I więc pomidory odpadają, ale spróbuję w przyszłości.

Dziękuję za odpowiedź!
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #715 : 10-07-2015, 23:06 »

(5) Łyknę sobie czasami "przebiegając" koło lodówki pojedynczy łyczek czy to oliwy z oliwek, czy to nawet oleju słonecznikowego, gdy akcja gdzieś wre i jeszcze długo potrwa, i nie ma czasu, a do domu wpadłem tylko na 5minut, ale myślałem, że to hard-core więc się nie chwaliłem. Jak Ci się nie zacznie masakrastycznie odbijać, albo nie zluzuje Ci stolca takie postępowanie to chyba nie ma innych przeciwwskazań.

 
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #716 : 10-07-2015, 23:24 »

Szacunek za
Asertywny to jestem, nawet dosyć okrutnie wobec panujących obyczajów czasami, ale co do alkoholu sklepowego to zwyczajnie zalatuje mi karbidem, więc to wynika ze smaku bardziej niż z charakteru. Gdyby to była jakaś prawdziwa Łącka Śliwowica to kto wie. Raczej się staram zawsze ze swoim fizycznym ciałem negocjować zachcianki i stwarzać klimat i warunki by ciało samo nie chciało rzeczy niezdrowych.
 msn-wink
Zapisane
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #717 : 11-07-2015, 07:21 »

Cytat
Wiem, że to może wydawać się dziwne, ale po wypiciu czystej wódki czuję się dużo lepiej
Nie ma tu nic dziwnego, że po wódce czujesz się lepiej, nie Ty pierwszy, jednak w I etapie DP wódka jest niedozwolona.
VVV bardzo ładnie opisał sposób odżywiania ale to jest jego jadłospis na codzień a jeśli Tobie chodzi o DP I etap, to należy trzymać się jej ściśle, trwa tylko trzy tygodnie i węglowodany należy ograniczyć do minimum. Tu musisz sam określić ile potrzebujesz węglowodanów aby funkcjonować i mają to być węglowodany z kaszy gryczanej, lepiej nieprażonej, kaszy jaglanej i jarzyn. Ryż jest dopuszczony ale ja uważam w przeciwieństwie do VVV, że to najpodlejszy rodzaj pożywienia. Pozbawiony wszelkich wartości, za to kasza jaglana jest bardzo wartościowa, niezakwaszająca. Ale to Twój wybór, ryż jest lepszy dla osób skłonnych do lużnych stolców.
« Ostatnia zmiana: 11-07-2015, 07:31 wysłane przez Dużagosia » Zapisane
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #718 : 11-07-2015, 07:51 »

Cytat
(2) Piwa od dłuższego czasu nie piję wcale i unikam skutecznie. Jeśli jest biała wódka podana, to jakby udaję kierowcę i wypijam pierwsze 50g i wystarczy. Można się wymigać od reszty na kierowcę, na antybiotyki, na ból wątroby, albo wprost, że po większej ilości się źle czuję (jak się dobrze czujesz to nie kłam i pij, ale potem nie narzekaj, że się źle czujesz)
A nie można po prostu powiedzieć NIE PIJĘ.
Zapisane
Sylwan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 9 września 2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 306

« Odpowiedz #719 : 05-08-2015, 16:29 »

Czy jest sens zaczynać DP ale z braniem leków? (Asamax) Po za tym wszystko byłoby jak w książce, zależałoby mi jeszcze na ziemniakach w mundurkach/na parze jako źródła węglowodanów bo mają mniej błonnika jak kasze, a błonnika póki co unikam wedle zaleceń mistrza, oczywiście przy wzjg.
Chciałbym się wspomóc w dojściu do tego upragnionego zdrowia... Z chorobą nie jest aż tak źle ale czasami krew widać, jakiś czas temu mnóstwo śluzu i pobolewa w lewym boku, ostatnio jem praktycznie tylko gotowane mięso, gotowane warzywa, jajka i ziemniaki w mundurkach. Przy tym menu pobolewa trochę mniej także wydaje mi się to słuszna droga. Trochę jestem już z tą chorobą i wydaje mi się że tylko leki są w stanie zatrzymać zapalenie, dlatego je biorę ale z myślą o całkowitym ich odstawieniu jak stan zdrowia będzie pozwalał. Poza tym piję MO na bazie oleju z winogron, KB z wiadomego powodu nie piję. Popijam napoje probiotyczne własnej roboty oraz nierafinowany, trzymany w lodówce olej lniany jako źródło omega 3.
Zapisane
Strony: 1 ... 34 35 [36] 37 38 ... 46   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!