Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 17:56 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kasza gryczana palona a kasza niepalona  (Przeczytany 139519 razy)
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« : 22-05-2009, 18:14 »

Kasza gryczana jest jedną z najwartościowszych kasz. Ma wysokie wartości odżywcze. Jest bogata w węglowodany i białko. Dostarcza organizmowi błonnika, składników mineralnych (głównie magnezu i fosforu) i witamin (B1, B2, PP, C).
Jest wybornym dodatkiem do zup, pulpetów, gulaszów i pieczeni. Doskonale smakuje z białym lub beszamelowym sosem. Kasza będzie bardziej pożywna, gdy okrasimy ją skwarkami z przyrumienionego boczku. Można również wymieszać ją z łyżeczką masła i podawać z kefirem.
      Kasza gryczana niepalona ma większą wartość odżywczą niż kasza gryczana palona (podczas palenia traci ok. 50 % witamin).
      Ponadto kaszę paloną czy prażoną sprzedaje się w toksycznych woreczkach foliowych, w których zaleca się gotowanie kaszy w wodzie.
      Mniejszym złem jest gotowanie tej kaszy bez perforowanego woreczka foliowego i na parze.
 
Uwaga!      
Napisałem w/w post w odpowiedzi na pytanie, które mi zadał jeden z Forumowiczów na PW. Proszę, aby takie pytanie kierować bezpośrednio na Forum, na ten dział. Na PW proszę kierować pytania, które będą się tyczyć jedynie sfery super intymnej pytającego (ale przecież najczęściej ci pytający posługują się nickiem i zachowują w ten sposób swoją anonimowość...).
« Ostatnia zmiana: 02-01-2011, 19:43 wysłane przez Solan » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #1 : 22-05-2009, 18:16 »

Szczerze powiedziawszy to nigdy nie widziałem kaszy gryczanej niepalonej i nieprażonej w sprzedaży. Idąc tym torem rozumiem że prażona jest lepsza niż palona. Chociaż w smaku palona chyba zdaje się smaczniejsza.

A gdzie ty Zibi zaopatrujesz się w taką kaszę?
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:34 wysłane przez Zibi » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #2 : 22-05-2009, 18:18 »

   Nie, prażona i palona - to jedno i to samo.
   Zaopatruję się na targowisku od "chłopa", którą sprzedaje na wagę z worka jutowego, który jest przewiewny, i kasza taka nie nosi zarodników pleśni i grzybów.
   Tutaj jest link, w którym podaję swoje źródło zaopatrywania się w kasze, pestki, nasiona, groch, itd.
http://www.ener-med.pl/forum/forum-ogolne/archiwum-odzywianie-i-suplementacja/pestki-dyni#comment-7573
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:34 wysłane przez Zibi » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #3 : 22-05-2009, 18:31 »

No tak ja ostatnio zacząłem też nad tym zastanawiać się i kupuje prażoną, wysyłkowo można ew. kupować ale szczerze powiedziawszy upierdliwa sprawa. Będę musiał poszukać czy u mnie gdzieś na targu nie sprzedają, specjalnie nigdy nie szukałem, widziałem tylko że sprzedają nasiona, pestki dyni itp. ale kaszy nie. Może mają.
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:35 wysłane przez Zibi » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #4 : 22-05-2009, 18:37 »

Tu jest o kaszach rodzimych:
http://kuchniaodpodstaw.blogspot.com/2009/04/nasza-kasza.html
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:35 wysłane przez Zibi » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #5 : 22-05-2009, 18:40 »

Kupujesz większe ilości i przechowujesz u siebie czy częściej kupujesz ale mniej?
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:35 wysłane przez Zibi » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #6 : 22-05-2009, 18:43 »

Kupuję częściej w małych ilościach i to w - "tytkach" papierowych.
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:35 wysłane przez Zibi » Zapisane
piotrek_z
« Odpowiedz #7 : 22-05-2009, 19:23 »

Dziękuje Zibi za post smile
Jest tylko jeszcze jedna kwestia a mianowicie ile taka kasza w worku może leżakować? Jaka jest różnica wizualna pomiędzy prażoną a nie prażoną?

« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:35 wysłane przez Zibi » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #8 : 22-05-2009, 19:54 »

   No to przesyp ją do słoika, po uprzednim przesuszeniu, jak ją kupisz w folii.
   Ta prażona jest ciemniejsza, a ta druga jest jasno-zielonkawo-seledynowa (to Panie się znają na kolorach, ja mogłem coś tu pokręcić; Panie ponoć widzą więcej niż faceci, chociaż ci drudzy są podobno wzrokowcami, ale na kolorach się chyba słabiej znają...).
« Ostatnia zmiana: 22-11-2011, 16:33 wysłane przez Zibi » Zapisane
Misia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.02.2007
Wiadomości: 115

« Odpowiedz #9 : 22-05-2009, 19:57 »

Kasza palona, jak już sama nazwa mówi jest koloru brązowego. Nie palona jest koloru jasnego. Mnie osobiście dużo lepiej smakuje palona. Ale kupuję na zmianę: raz paloną a raz nie smile
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:35 wysłane przez Zibi » Zapisane
Misia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.02.2007
Wiadomości: 115

« Odpowiedz #10 : 22-05-2009, 19:58 »

Ja też uważam, że jest ona
Cytat
jasno - zielonkawo - seledynowa
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:36 wysłane przez Zibi » Zapisane
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #11 : 22-05-2009, 21:06 »

Czy ktoś wie gdzie w Poznaniu można dostać kaszę niepaloną? Spotkałam ją tylko na dziale ze zdrową żywnością, opatrzoną napisem "bio".
Zapisane
Mariuszek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.05.2008
Wiadomości: 42

« Odpowiedz #12 : 22-05-2009, 21:51 »

U mnie w spożywczym jest kasza firmy Melvit http://www.melvit.com.pl/produkty_karta.asp?74.
Jest dobra, w papierowej torbie i kosztuje 4,20.
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:36 wysłane przez Zibi » Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #13 : 22-05-2009, 21:55 »

Mój synek i ja jemy na śniadanie kaszę niepaloną ze smalcem i szynką.To jest bardzo pożywne śniadanko jednak można się szybko zapchać więc ja jem do tego pomidora i ogórka na przykład.Mój synek jednak nie może pomidorów a ogórków nie lubi, nie wiem co mogłabym mu do tej kaszy podawać?
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:36 wysłane przez Zibi » Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
piotrek_z
« Odpowiedz #14 : 23-05-2009, 06:34 »

Od kilku dni jadam kasze z gotowanymi jajkami smile
Kasza, jajka,masło,kminek,sól,pieprz i dodaje odrobine sproszkowanego omanu i mimo że to moje codzienne śniadanie od tygodnia to caly czas mi smakuje tak więc dodaj jajko na różne sposoby i może polubi.
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:36 wysłane przez Zibi » Zapisane
Muzyk
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17.04.2009
Wiadomości: 55

« Odpowiedz #15 : 23-05-2009, 10:08 »

Witam. Zbyszku mam pytanko w związku z kasza gryczana niepalona. Czy przed ugotowaniem kasz niepalonej należy ją troszkę pomoczyć? Jak tak robię od zawsze. Moczę ok 2-6 godzin. Woda wtedy staje się taka śluzowata i zmienia kolor na taki kremowy, lekko różowy - coś w tym stylu. Wodę następnie zlewam i płucze kasze świeża woda i do gotowania. Zapytasz mnie po co to zabiegi. Myślę ze dzięki temu  kasza zaczyna odżywać - podobnie jak przy kiełkowaniu nasion. Wzrasta w niej energia życiowa, odżywczość i przyswajalność, wiadomo jest to krotki czas moczenia  ale zawsze coś-  może się mylę. Po drugie pozbywam się delikatnego posmaku goryczki.  Jak się spróbuje samej kaszy po ugotowaniu - ma pewna nutkę goryczy. Po trzecie szybciej się gotuje. Dziękuje za rade i odp.


Proszę uzupełnić płeć w profilu //Rysiek
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:36 wysłane przez Zibi » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #16 : 24-05-2009, 13:22 »

   Myślę, że trochę przesadzasz z czasem moczenia.
   Wg mnie - należy tylko opłukać i gotować w niewielkiej ilości wody (tak, aby tylko pokryć wodą kaszę), a potem, jak się zacznie gotować, to ewentualnie dolewać małe ilości wody gorącej, aby się nie przypaliła. Gotować na pół twardo, aby w efekcie nie uzyskać góry nic niewartego błonnika i góry cukru, czyli pustych kalorii, tylko, żeby zachowały się jakieś substancje odżywcze.
    Ja, po ugotowaniu kaszy, na koniec dodaję łyżkę smalcu ze skwarkami i doprawiam solą, przykrywając pokrywką (przez cały czas gotuję bez pokrywki - dlatego dolewam trochę wody gorącej). Pod przykryciem gotuje ok. 1 min. (oczywiście cały czas na małym ogniu). Po czym wyłączam gaz, mieszam i ok. minuty trzymam kaszę pod przykryciem.
    Niektórzy - najpierw zagotowują lekko w wodzie, a następnie gotują na parze, i to taka postać gotowanej kaszy prawdopodobnie zachowuje najwięcej substancji odżywczych. No, ale nie ma co przesadzać i szukać ciągle nowych sposobów kulinarnych, jeśli mamy na podorędziu neutralizator ewentualnej toksyczności w postaci surówek.
    
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:36 wysłane przez Zibi » Zapisane
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #17 : 25-05-2009, 12:01 »

Udało mi się nabyć kaszę niepaloną, ale niestety nie smakuje mi. Najpierw ją na masełku trochę nasączam tłuszczem, potem gotuję w małej ilości wody. Smakuje jak jeczmienna albo pęczak, wracam chyba do jaglanej..
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:37 wysłane przez Zibi » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #18 : 25-05-2009, 12:36 »

Jeśli nie smakuje, to oczywiście, że nic na siłę.
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:37 wysłane przez Zibi » Zapisane
Balbina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2.11.2008
Skąd: Kraków
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #19 : 26-05-2009, 13:42 »

Wero ja poczatek przygotowania kaszy gryczanej niepalonej robię tak jak Ty czyli wrzucam na patelnię np. na smalec podgrzewam chwilkę aż wchłonie tłuszcz i dopiero wtedy wrzucam ją do wrzątku w proporcji 1 kubek kaszy i 2 kubki wody. W trakcie gotowania solę i dodaję mieszankę moich ulubionych ziół zmielonych bo wtedy kasza nasiąka ich smakiem. Nie gotuję na czas tylko czekam, aż wchłonie całkowicie wodę, wtedy wyłączam płytę ceramiczną i zostawiam tak na stygnącej płycie. Gotuję oczywiście bez przykrycia. Na poczatku jest trochę kleista, ale jak się tak dogrzeje / dawniej mówiono, że powinno się "wyprużyć" /to robi się sypka. Przed podaniem dodaję do niej skwarki wytopione z boczku i jest przepyszna smile
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:37 wysłane przez Zibi » Zapisane

"Jeżeli nie jesteś gotowy do zmiany swego życia, nie możesz oczekiwać pomocy" – Hipokrates
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!