Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 17:44 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Niedobory progesteronu  (Przeczytany 64914 razy)
Anula
« : 14-09-2009, 08:24 »

Czy ktoś wie jak w sposób naturalny można przywrócić prawidłowy poziom progesteronu? Mam jego niedobór i lekarz zalecił mi 3 miesięczną kurację lekiem, który jak poczytałam ulotkę okazał się "syntetyczną substancją o działaniu podobnym do progesteronu", znaczy się świństwo. Objawy niedoboru są dość uciążliwe a w trakcie picia mikstury jeszcze się nasiliły co pewnie świadczy o tym, że coś się w tym temacie u mnie dzieje.  Robić coś, nie robić o to jest pytanie, może cierpliwie czekać, a może można się jakoś wspomóc np. ziołami Smutny.
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #1 : 14-09-2009, 10:18 »

Jestem zainteresowana tematem . Proszę o opis niedoboru progesteronu. Czy to nie chodzi o objawy endometriozy. Pytam bo siostrze ze względu na anemię, silne krwawienia miesiączkowe przepisano właśnie progesteron.
Grażynko. Dlaczego nie jeść zbyt tłusto ? I co to dla Ciebie znaczy ?
Zapisane
Anula
« Odpowiedz #2 : 14-09-2009, 11:08 »

U mnie objawy są takie: krwawienia okołomiesiączkowe od końca okresu do owulacji powiązane z bólami krzyża, bolesne owulacje - czasem bardzo. Moja dieta jest prozdrowotna, ale jak na razie nie zdecydowałam się na radykalne przejście poszczególnych jej etapów. Od roku nie jem mleka i jego przetworów poza masłem i śmietaną, dzieci czassem jedzą mleko sojowe lub ryżowe z musli, jem sporo kasz, mięso, warzywa, mało ziemniaków chyba, że gotowane na parze lub grilowane, słodyczy prawie zero, czasem jakiś drobiazg, już nawet ciast nie piekę, ale na szczęście nikt nie narzeka. Od 3 miesięcy mocno ograniczyłam sobie i rodzinie gluten, zero zwykłych makaronów, jedynie ryżowy lub bezglutenowy (bez gumy guar), smażę na smalcu. Do sałatek używam olej z oliwek lub lniany. A z tą homeopatia Grażynko to masz jakieś propozycje, słyszałam o soi, że pomaga regulować kobiece hormony.
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #3 : 14-09-2009, 16:45 »

Nie można sobie pozwalać na jakieś niby naturalne sposoby regulacji hormonami za pomocą suplementów, czyli paraleków, bo pomimo ewentualnej poprawy samopoczucia, wyhamujemy, czy zablokujemy naturalny akt oczyszczania organizmu z toksyn, a  proces samonaprawy przejdzie w samodestrukcję i popadniemy w gorsze tarapaty.
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5503.0
Ponadsmakowe ilości zjadanego tłuszczu mogą wpływać na spowolnienie metabolizmu. Lignany zawarte w KB będą wspomagały organizm w uzyskaniu homeostazy hormonalnej.
« Ostatnia zmiana: 14-12-2011, 11:04 wysłane przez Zibi » Zapisane
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #4 : 15-09-2009, 09:17 »

Anula, biorąc lek, który rzekomo ma pomóc na wyrównanie poziomu progesteronu, możesz sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc. Miałam podobną sytuację 10 lat temu, ginekolog przepisał mi preparat z tym hormonem w związku z obfitymi krwawieniami miesiączkowymi. Niestety wykupiłam to świństwo, ale brałam go tylko przez tydzień ponieważ czułam się nieciekawie i od razu przybrałam na wadze.

Odnośnie pomidorów , to wyobraźcie sobie, że nie jadłam ich w ogóle ze 4 lata, właśnie ze względu na silne uczulenie, które wykazały testy uczuleniowe z krwi (miałam wykonywane je ze względu na uporczywy kaszel). Jak już miałam pewien staż w piciu MO, postanowiłam wrócić do jedzenia pomidorów, ale nie szkodziły mi tylko małe ilości. Natomiast tego lata ponownie tak zasmakowałam w pomidorach, że jakoś trudno mi im się oprzeć i powiedzieć sobie stanowczo "nie"  msn-wink.
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Anula
« Odpowiedz #5 : 15-09-2009, 15:40 »

No cóż co do tłuszczu to nie jem go w dużych ilościach, a alergia na pomidory raczej nie ma w moim przypadku zastosowania. To właśnie alergia przywiodła mnie na to forum, ale jak raz nie alergia na pomidory. Ponieważ widzę zbawienny wpływ MO na mój organizm, w tym również objawy alergii lecę dalej z MO i zobaczę co dalej. A wracając do niedoborów progesteronu to wczoraj przejrzałam parę poradników zielarskich, ale nie znalazłam odpowiedniej mieszanki. Ponieważ mam spore zaufanie i kilkunastoletnią praktykę w stosowaniu homeopatii poszukam czegoś odpowiedniego. Jeżeli uda mi się uzyskać pozytywne efekty zamelduję na forum. Niestety latka lecą a niedobory progesteronu to preludium do problemów menopauzy Smutny.
Zapisane
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #6 : 15-09-2009, 17:46 »

Cóż, przykład pomidorów jako silnego alergena przytoczyłyśmy jako jeden z kilku. Przecież w DP nie chodzi wyłącznie o niejedzenie pomidorów czy też innych warzyw, zawierających czerwony barwnik  msn-wink. Ale nawet jeśli już mówimy o tych pomidorach : nie zawsze wiemy, że mamy na nie uczulenie, testy uczuleniowe też mogą tego nie wykazać, a mimo to są one niewskazane dla naszego organizmu, gdy chcemy go poważnie podreperować  smile. Właśnie dlatego równolegle z MO coraz częściej zalecana jest Dieta Prozdrowotna.
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Anula
« Odpowiedz #7 : 16-09-2009, 08:31 »

Grażynko,
Niezbędnik mam i faktycznie nie skojarzyłam, że ten zestaw działa również na te sprawy, jakoś wszyscy rozpisują się o swoich problemach "moczowych" a nie "płciowych" . Powoli przymierzałam się do jej zastosowania właśnie na drogi moczowe ze względu na częste parcie na pęcherz, wstawanie w związku z tym w nocy, poporodowe wysiłkowe nietrzymanie moczu (ciekawe czy na to też działa). Teraz nie ma już co czekać tylko zacząć pić. Dzięki za pomoc notworthy. A co do alergii i postępów w jej leczeniu za pomocą MO zamierzam otworzyć nowy wątek, może inni alergicy będą chcieli również podzielić się swoimi doświadczeniami w tym zakresie.    
« Ostatnia zmiana: 18-12-2009, 13:20 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Anula
« Odpowiedz #8 : 08-10-2009, 10:01 »

Po trzech tygodniach stosowania mieszanki na drogi moczowe donoszę, że sprawy zaczęły się regulować. Jakiś tydzień temu skończył mi się okres i nie mam plamień clap znaczy się zioła działają. Zobaczę co będzie dalej, jak przebiegnie owulacja, ale jak na razie jestem pod wrażeniem. Poza tym nie wiem czy to zioła czy MO, ale moja psychika jest w świetnym stanie, do wszystkich problemów podchdzę z dużym dystansem, mało co potrafi mnie wyprowadzić z równowagi, uśmiech i dobry humor tez mnie nie opuszczają, a przecież jesień i standardowo powinna nadejść depresja.
Zapisane
Anula
« Odpowiedz #9 : 22-10-2009, 13:12 »

Informuję, że owulacja też przebiegła bez większych problemów, nie miałam bóli jajników trwających kilka dni co świadczyło o tym, że coś znowu odbyło się nie tak. Wszystko trwało kilka godziń i nie było zbyt dokuczkliwe. Nastrój nadal świetny zero napięcia przedmiesiączkowego ogólna szczęśliwość i optymizm. Mam nadzieję, że tak już będzie zawsze.
Zapisane
lightrules
« Odpowiedz #10 : 17-12-2009, 20:31 »

Anulo, jak ma się obecnie Twoja sprawa z progesteronem i owulacją? Ciekawi mnie temat, bo sama mam na tym polu problemy (bolesne miesiączki i jajniki w czasie okołoowulacyjnym, PMS, nie moge zajść w ciążę), no i dostałam luteinę itp. Być może powinnam raczej pomyślec o mieszance ziół. Dlatego pytam, co sie zmieniło na dłuższą metę?
« Ostatnia zmiana: 17-12-2009, 20:33 wysłane przez Lightrules » Zapisane
Anula
« Odpowiedz #11 : 18-12-2009, 09:46 »

Ogólnie jest sporo lepiej, ale niestety zdarzają mi się przerwy w piciu ziół i w związku z tym trudno mi ocenić co by było gdybym piła je zgodnie ze schematem. Owulacji prawie już nie zauważam, a plamienia w pierwszej połowie cyklu jeszcze mi się niestety zdarzają. Myśle jednak, że to wynik przerw w piciu ziół. Jak tak patrzę w stecz to sporo w kwestii moich jajników działo się również za sprawą samego MO. Jeden z jajników bolał mnie bardzo przy każdej owulacji. Za każdym razem trwało to ok. tygodnia, ale ból był taki jakiś dziwny wcale nie owulacyjny, myślałam, że to wyrostek. Wszystko trwało przeprzez jakieś 4 m-ce, ostatecznie doszło do samoistnego pękniecia torbielki (potwierdzone na USG) i na tym wszystko się skończyło. Myślę, że w Twoim przypadku zioła są jak najbardziej wskazane, jasnota biała to naprawdę zadziwiająca roślinka. Luteine bym odstawiła. Mi lekarz też zalecił hormony, ale po konsultacji na forum, zdecydowałam się na zioła i to był dobry wybór.
« Ostatnia zmiana: 18-12-2009, 10:24 wysłane przez Anula » Zapisane
lightrules
« Odpowiedz #12 : 18-12-2009, 09:55 »

Dziękuję! Luteinę wzięłam co prawda 2 cykle, ale nie udało sie ani zaciążyć, ani nie czułam sie najlepiej.. A najgorszy jest wysyp pryszczy, który już teraz na 100% łączę z tym syntetycznym progesteronem. Od nastepnego cyklu już chemii nie wezmę, a zacznę zioła.
Agulo - czy nisko poziom progesteronu wyszedł Ci w badaniu krwi? czy tylko wnioskujecie z lekarzem po Twoich objawach? I czy masz za sobą ciąże? Powodzenia! msn-wink
Zapisane
Anula
« Odpowiedz #13 : 18-12-2009, 15:32 »

Badania nie miałam, lekarz postawił taką diagnozę na podstawie przeprowadzonego wywiadu, ale  myślę, że ma rację i się nie pomylił, trochę się już znamy. A co do ciąż to owszem było ich 3 z czego dwie zakończone sukcesem. Powodzenia i napisz jak u Ciebie sprawy się będą miały po wdrożeniu ziół.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!